A co nam daje bycie w jakikolwiek sposób najlepszym w Battlefield 1 (najlepszy medyk, k/d, największa ilość zdobytych flag itp.itd) ? Oświecam - NIC. I tak gównianą nagrodę w postaci bezwartościowej skrzynki za bycie pospolitą amebą dostanie jakiś przypadkowy bot. Gdzie podziały się medale za bycie 1,2 i 3 na serwerze ? Taka prosta rzecz faktycznie by odzwierciedlała (przy obecnym sposobie naliczania punktów) czy dana osoba jest dobra. I nie chodzi tu o k/d.
A co nam daje bycie w jakikolwiek sposób najlepszym w Battlefield 1 (najlepszy medyk, k/d, największa ilość zdobytych flag itp.itd) ? Oświecam - NIC. I tak gównianą nagrodę w postaci bezwartościowej skrzynki za bycie pospolitą amebą dostanie jakiś przypadkowy bot. Gdzie podziały się medale za bycie 1,2 i 3 na serwerze ? Taka prosta rzecz faktycznie by odzwierciedlała (przy obecnym sposobie naliczania punktów) czy dana osoba jest dobra. I nie chodzi tu o k/d.
Myślę, że jak kilkadziesiąt kolejnych gier jesteś w pierwszej 5 to śmiało możesz powiedzieć, że jesteś dobry. Mówię o trybach wymagających czegoś więcej (operacje, szturm) niż nawalania jak w dominacji czy TDM.
By być wartościowy, graczem w BF1 wcale nie trzeba latać z automatico, czy kampic ze snajpą. Można grać dobrze i zabijać po 10-20 przeciwników na mecz, a wciąż być jednym z ważniejszych graczy.
Ja wiem, czy takie gówniane nagrody... ja tam lubię fajne skórki:)
Myślę, że jak kilkadziesiąt kolejnych gier jesteś w pierwszej 5 to śmiało możesz powiedzieć, że jesteś dobry. Mówię o trybach wymagających czegoś więcej (operacje, szturm) niż nawalania jak w dominacji czy TDM.
By być wartościowy, graczem w BF1 wcale nie trzeba latać z automatico, czy kampic ze snajpą. Można grać dobrze i zabijać po 10-20 przeciwników na mecz, a wciąż być jednym z ważniejszych graczy.
Ja wiem, czy takie gówniane nagrody... ja tam lubię fajne skórki:)
Zawsze byłem dobry. Nawet bardzo dobry. I co ? BF nie daje żadnej satysfakcji bycia dobrym. Możliwie, że brak satysfakcji bycia dobrym po części spowodowane jest miernotą innych graczy. Tak łatwo być dobrym.
Kiedyś to były Bf-y. Znaczy przed BF3 i kastratem BC2.
Myślę, że jak kilkadziesiąt kolejnych gier jesteś w pierwszej 5 to śmiało możesz powiedzieć, że jesteś dobry. Mówię o trybach wymagających czegoś więcej (operacje, szturm) niż nawalania jak w dominacji czy TDM.
By być wartościowy, graczem w BF1 wcale nie trzeba latać z automatico, czy kampic ze snajpą. Można grać dobrze i zabijać po 10-20 przeciwników na mecz, a wciąż być jednym z ważniejszych graczy.
Ja wiem, czy takie gówniane nagrody... ja tam lubię fajne skórki:)
Zawsze byłem dobry. Nawet bardzo dobry. I co ? BF nie daje żadnej satysfakcji bycia dobrym. Możliwie, że brak satysfakcji bycia dobrym po części spowodowane jest miernotą innych graczy. Tak łatwo być dobrym.
To nie graj, albo znajdz sobie jakies zajecie:) Gra na Ci DAWAC SATYSFAKCJĘ BYCIA DOBRYM? Zycie jest tam, za oknem:) Gra sie dla zabawy, fajnie jest wygrywać - tyle:)
Tam więcej osób gra bo CS ma w wypranych mózgach miano gry najlepszej. Dzieci do niej ciągną na potęgę bo sobie wmawiają, że grają w elitarny fps dla elitarnych graczy.
Wymagania nie mają nic do rzeczy. Nawet jak by mieli 20fps to by grali "bo to majestatyczny CS" Pozatym jest prosta, szybka, lekka. Dzieci to lubią.
To po co gracie te dałnowate tryby 64 osobowe ? Przecież to jest młynek aby casuale się bawiły w najlepsze. Tam nikt nie patrzy na skill. Tam mają latać setki rakiet, granatów, a pociski w milionach na sekundę się liczy. Zawsze się śmiałem z tego upośledzonego tryby w połowie zasilane przez upośledzonych graczy którzy cieszą się z największej rozpierduchy. Ktoś chce grać na poziomie to niech gra na 24 / 36 graczy, a nie upośledzone 64. Gracie w ☹☹☹☹-tryby i się dziwicie.
Jasna skill to jest 12x12 w dominacji, gdzie masz mapę wielkości jednego sektora, odległości między graczami po 20-30 metrów i biegasz w kółko między punktami A,B i C... albo TDM to już w ogóle skill pełną parą:D
Ośmieszyłeś się chłopcze.
Ty sobie dopowiedziałeś. Ja o dominacji 12x12 nie pisałem ani słowa, ani o żadnym innym trybie. TATO.
Tam więcej osób gra bo CS ma w wypranych mózgach miano gry najlepszej. Dzieci do niej ciągną na potęgę bo sobie wmawiają, że grają w elitarny fps dla elitarnych graczy.
Wymagania nie mają nic do rzeczy. Nawet jak by mieli 20fps to by grali "bo to majestatyczny CS" Pozatym jest prosta, szybka, lekka. Dzieci to lubią.
To po co gracie te dałnowate tryby 64 osobowe ? Przecież to jest młynek aby casuale się bawiły w najlepsze. Tam nikt nie patrzy na skill. Tam mają latać setki rakiet, granatów, a pociski w milionach na sekundę się liczy. Zawsze się śmiałem z tego upośledzonego tryby w połowie zasilane przez upośledzonych graczy którzy cieszą się z największej rozpierduchy. Ktoś chce grać na poziomie to niech gra na 24 / 36 graczy, a nie upośledzone 64. Gracie w ☹☹☹☹-tryby i się dziwicie.
Jasna skill to jest 12x12 w dominacji, gdzie masz mapę wielkości jednego sektora, odległości między graczami po 20-30 metrów i biegasz w kółko między punktami A,B i C... albo TDM to już w ogóle skill pełną parą:D
Ośmieszyłeś się chłopcze.
Ty sobie dopowiedziałeś. Ja o dominacji 12x12 nie pisałem ani słowa, ani o żadnym innym trybie. TATO.
O niczym konkretnym nie pisałeś, tylko wodolejstwo, co nie zmienia faktu, że robinie z bfa jakieś gry dla "pro graczy" jest śmieszne.
No właśnie. O niczym konkretnym nie pisałem, więc też nie wiem po co mi gadasz o robieniu gry dla PRO z BFa.
Pisz albo z sensem albo wcale. Czytaj ze zrozumieniem albo wcale. Śmieszy mnie wasze oburzenie. Sami sobie dopowiadacie niewiadomo co i się burzycie, bo obrażajo mnie i mojo gre !!!
Tam więcej osób gra bo CS ma w wypranych mózgach miano gry najlepszej. Dzieci do niej ciągną na potęgę bo sobie wmawiają, że grają w elitarny fps dla elitarnych graczy.
Wymagania nie mają nic do rzeczy. Nawet jak by mieli 20fps to by grali "bo to majestatyczny CS" Pozatym jest prosta, szybka, lekka. Dzieci to lubią.
Ciekawy jestem co Ty byś w tej grze dla dzieci był w stanie osiągnąć. Jak mnie tacy ludzie śmieszą
__________________________________________________
W jedności siła. O sile jedności świadczą jednostki.
Myślę, że jak kilkadziesiąt kolejnych gier jesteś w pierwszej 5 to śmiało możesz powiedzieć, że jesteś dobry. Mówię o trybach wymagających czegoś więcej (operacje, szturm) niż nawalania jak w dominacji czy TDM.
By być wartościowy, graczem w BF1 wcale nie trzeba latać z automatico, czy kampic ze snajpą. Można grać dobrze i zabijać po 10-20 przeciwników na mecz, a wciąż być jednym z ważniejszych graczy.
Ja wiem, czy takie gówniane nagrody... ja tam lubię fajne skórki:)
Zawsze byłem dobry. Nawet bardzo dobry. I co ? BF nie daje żadnej satysfakcji bycia dobrym. Możliwie, że brak satysfakcji bycia dobrym po części spowodowane jest miernotą innych graczy. Tak łatwo być dobrym.
To nie graj, albo znajdz sobie jakies zajecie:) Gra na Ci DAWAC SATYSFAKCJĘ BYCIA DOBRYM? Zycie jest tam, za oknem:) Gra sie dla zabawy, fajnie jest wygrywać - tyle:)
Jakoś dziwnie to odbierasz Gra to gra. Jak gram to staram się to robić dobrze. To takie niby proste - a jak widać skomplikowane. Możliwe, że użyłem "dziwnego języka" - niezrozumiałego w dzisiejszym światku. Może zdania są zbyt złożone. No cóż. Takie czasy.
Kiedyś to były Bf-y. Znaczy przed BF3 i kastratem BC2.
Myślę, że jak kilkadziesiąt kolejnych gier jesteś w pierwszej 5 to śmiało możesz powiedzieć, że jesteś dobry. Mówię o trybach wymagających czegoś więcej (operacje, szturm) niż nawalania jak w dominacji czy TDM.
By być wartościowy, graczem w BF1 wcale nie trzeba latać z automatico, czy kampic ze snajpą. Można grać dobrze i zabijać po 10-20 przeciwników na mecz, a wciąż być jednym z ważniejszych graczy.
Ja wiem, czy takie gówniane nagrody... ja tam lubię fajne skórki:)
Zawsze byłem dobry. Nawet bardzo dobry. I co ? BF nie daje żadnej satysfakcji bycia dobrym. Możliwie, że brak satysfakcji bycia dobrym po części spowodowane jest miernotą innych graczy. Tak łatwo być dobrym.
To nie graj, albo znajdz sobie jakies zajecie:) Gra na Ci DAWAC SATYSFAKCJĘ BYCIA DOBRYM? Zycie jest tam, za oknem:) Gra sie dla zabawy, fajnie jest wygrywać - tyle:)
Jakoś dziwnie to odbierasz Gra to gra. Jak gram to staram się to robić dobrze. To takie niby proste - a jak widać skomplikowane. Możliwe, że użyłem "dziwnego języka" - niezrozumiałego w dzisiejszym światku. Może zdania są zbyt złożone. No cóż. Takie czasy.
Piszesz, ze gra nie daje ci satysfakcji z bycia dobrym... to nie graj - proste. Jesli mnie cos jie dsje satysfakcji to tego nie robie, chyba ze musze, aby osiągnąć wyzszy cel.
Co do ostatniej wypowiedzi - daruj sobie te śmieszne teksty, bo sie pogrążasz - nic więcej;)
Komentarz
Myślę, że jak kilkadziesiąt kolejnych gier jesteś w pierwszej 5 to śmiało możesz powiedzieć, że jesteś dobry. Mówię o trybach wymagających czegoś więcej (operacje, szturm) niż nawalania jak w dominacji czy TDM.
By być wartościowy, graczem w BF1 wcale nie trzeba latać z automatico, czy kampic ze snajpą. Można grać dobrze i zabijać po 10-20 przeciwników na mecz, a wciąż być jednym z ważniejszych graczy.
Ja wiem, czy takie gówniane nagrody... ja tam lubię fajne skórki:)
Połowa graczy biegała by z różowym automatico .
To nie graj, albo znajdz sobie jakies zajecie:) Gra na Ci DAWAC SATYSFAKCJĘ BYCIA DOBRYM? Zycie jest tam, za oknem:) Gra sie dla zabawy, fajnie jest wygrywać - tyle:)
Wyblakle? Moze dlatego ze to nie jest jak cukierkowy cs dla gimbazy... Masz 15 lat czy co?:D
PS. Edytuj posty, a nie bij kilku pod sobą
W jedności siła. O sile jedności świadczą jednostki.
Tam więcej osób gra bo CS ma w wypranych mózgach miano gry najlepszej. Dzieci do niej ciągną na potęgę bo sobie wmawiają, że grają w elitarny fps dla elitarnych graczy.
Wymagania nie mają nic do rzeczy. Nawet jak by mieli 20fps to by grali "bo to majestatyczny CS" Pozatym jest prosta, szybka, lekka. Dzieci to lubią.
Ty sobie dopowiedziałeś. Ja o dominacji 12x12 nie pisałem ani słowa, ani o żadnym innym trybie. TATO.
O niczym konkretnym nie pisałeś, tylko wodolejstwo, co nie zmienia faktu, że robinie z bfa jakieś gry dla "pro graczy" jest śmieszne.
Pisz albo z sensem albo wcale. Czytaj ze zrozumieniem albo wcale. Śmieszy mnie wasze oburzenie. Sami sobie dopowiadacie niewiadomo co i się burzycie, bo obrażajo mnie i mojo gre !!!
W jedności siła. O sile jedności świadczą jednostki.
Piszesz, ze gra nie daje ci satysfakcji z bycia dobrym... to nie graj - proste. Jesli mnie cos jie dsje satysfakcji to tego nie robie, chyba ze musze, aby osiągnąć wyzszy cel.
Co do ostatniej wypowiedzi - daruj sobie te śmieszne teksty, bo sie pogrążasz - nic więcej;)